Selekcja



Tylko krew, pot i łzy….
Biegniesz dalej…
Ból odczuwasz …
Trzy kilosy już za tobą….
Ktoś tam krzycz
„żwawiej chłopcy!!!”
Nie masz siły….
Trzecia doba….

Ból odczuwasz?
Wolna droga…
Tam jest wyjście, numer oddaj…
Tuż przy ziemi
„Raz do góry!”
Krzyczysz wściekle, nie masz siły…
„Dupy równo!”
Klniesz z rozpaczy…
Nie msza siły…
„Baczność grupa, bieg do czoła!”

Piąta doba…
Już nie możesz ale twardo idziesz dalej….
„Na pontony!”
Siedzisz w wodzie…
Ból odczuwasz?
To drobnostka…

Piąta doba….
Numer twardo trzymasz w garści
patrzysz w oczy facetowi,
który lekką ręką chce cię wypierdolić….
Jaki minus?! Wszystko robię…
Dziś zostałeś…
Nie wiesz w sumie czy się cieszyć…

Siódma doba…
Dzień okrutny…
Nie masz mocy..
Nagle słysz głos mężczyzny
„Gratuluje to już koniec”

Chyba zaraz się rozpłaczesz…
To już koniec,  nie chcesz wierzyć…
Tyle bólu, krwi i potu…
„Gratuluje zwyciężyłeś  z samym sobą…”