9. Dżungla… / Córa Lwa…



Poznałam Ją przypadkiem…
chwilę rozmawiałyśmy …
nic wielkiego ale coś zwróciło moja uwagę…
coś w spojrzeniu…
w uśmiechu twarzy bez udziału oczu…
przynajmniej wtedy...
jakiś czas się nie widziałyśmy…
Później więcej godzin można by zliczyć jak się widziałyśmy …
spędziłyśmy szmat czasu …
nocy, dni na rozmowach, upadkach i powstaniach…
Nie zauważyłam momentu kiedy zaczęła rozjaśniać mrok...
Nie zauważyłam kiedy stała się tak bliska i drogocenna…
Nie żałuje …
jest zbyt droga temu miejscu …
To miejsce, bez Niej, w pewnym sensie nie istnieje…
To miejsce bez Niej nigdy nie zaczęło by istnieć...

Ostatnio siedząc i myśląc o Córce potężnego Lwa
odkryłam, że jeśli coś jej się stanie ta część dżungli
obumrze, spłonie … zniknie….

Dla Niej zapragnęłam po raz pierwszy być lepsza…
Widząc Ją chciałam być dobra…
dalej pragnę być lepsza, dobra …
bo to w Niej dostrzegam dobro jej Ojca…
dobro, którym Ona żyje i oddycha…
dała mi więcej niż zasługiwałam…
daje mi więcej niż zasługuje…



8. Dżungla… / Mrok


Znalezione obrazy dla zapytania: zło rodzące dobro"

Chciałam przejść przez dżunglę
szybko  i bez bezsensownych oporów…
Nie da się …
Bo to ten mrok mnie ukształtował…
to on uczynił mnie właśnie taką…
Jestem bestią stojącą pomiędzy
dobrem a złem…
Tkwiąc w mroku, obserwując go
dostrzegam ze to właśnie on
uwrażliwił mnie nie zło…
na cierpienie i ból ludzi dookoła mnie…
kiedyś wykorzystywałam to aby celnie ranić…
bronić się i walczyć..
od czasów odbudowy i pielęgnacji
daje mi motywację do uśmiechu
wbrew radości …
i paradoksalnie ten uśmiech jest prawdziwy i szczery…
Napatrzyłam się na cierpienie …
na mrok…
zapragnęłam dawać radość…
ale nie od razu …
nie kiedy sama tkwiłam w centrum mroku…
przez lata, które trwały we mnie jak dekady…

Ten mrok przez haniebne i niehonorowe czyny
ukształtował kręgosłup …
dalej dostrzegam krzywizny …
ale dzisiaj patrzę na nie jako coś co można wyprostować…
Ten mrok kształtował wrażliwość…
która dalej budzi mój gniew i kojarzy się negatywnie…
jako słabość i zagrożenie…
ale dziś wiem że jest częścią mnie
szalenie ważną bo daje mi możliwość ujrzenia człowieka….
Ten mrok ukształtował osobę waleczną,
która wie kiedy złożyć broń i co jest warte walki…

A raczej mrok to zrodził bo ktoś inny to wydobył …
ironiczne…
zło którego celem było tylko zniszczenie
zrodził przetrwanie, siłę i coś na kształt zalążków dobra…
Czas przejść do pierwsze osoby rozjaśniającej moją dżunglę…