Poza sobą…




popełniam wiele błędów…
znam je na wskroś…
spędzają mi sen z powiek..
od lat…
w swoim zadufaniu …
w swojej arogancji…
w swojej pysze…
przegapiłam moment,
 w którym stałam się taka jak oni…
Oni…
ludzie którzy mnie zranili…
i ja zaczęłam ranić…

ciekawi mnie czy i „oni” czują ból…
czy i „oni” żałują…

Jeden błąd…
Jedna decyzja…
morze lęku …
sama nie wiem czego się bałam…
prawdy?

Dalej nie wiem…
może chciałam być krystaliczna
będąc uwalona po uszy…
może bałam się, że w prawdę nikt nie uwierzy,
że dopisze się większą przekłamaną historię…
może chciałam ukryć swoją naturę…
przed, która uciekam od lat …
dalej słysząc z tyłu głowy słowa…
„kurwa, dziwka, zabawka”
a może chodziło tylko o zło,
które rozgrywa się we mnie…

a jeśli „oni” nic nie czują?
jeśli nie mają za grosz refleksji, że kogoś krzywdzą?
zazdroszczę im…
kolejny błąd które nie umiem sobie wybaczyć…
zarówno czynu jak i kłamstw…

nic nie tłumaczy moich czynów i decyzji…
nic nie usprawiedliwia …
i nic nie ukoi tego bólu…

zawsze wiedziałam, że jestem śmieciem…
każdy rok życia potwierdza to czym jestem…
każda zła decyzja…
nawet odbicie w lustrze, od lat mi to potwierdza…

jak zabić żal?
jak zabić ból?
jak zabić poczucie winy?
jak zabić wszystko co jest zasłużone?
jak zabić to co jest adekwatną karą… ?
...
wszystko zasłużenie …
niszczę wszystko czego się dotknę …
każde zaufanie …
każdą niewinność…
każde dobro…

zmieniłam się …

Pijąc te procenty jedyne o czym myślę o bezsennie…
którego nie wyrażę przy nikim…
serca i uczuć nie ujrzy nikt…
ale to wszystko tam jest…
żal jak ocean wzburzony…
łzy niczym grad w moim sercu…

Patrzę dziś w lustro ...
pijana i zmęczona …

Witaj …
dawno nie gadałyśmy…
co się stało z dobrym człowiekiem?
Gdzie się podział i zagubił?
kim jest robal który stoi przede mną ?
odpowiedz!
krzyczę do Stwórcy od lat!
krzyczę do ciebie od wieków!
Kim Ty jesteś?!
bo nie człowiekiem…
robalem…
karaluchem…
przetrwasz wszystko…
i bezsensownie pójdziesz dalej…
lecz masz cechy ludzkie…
zmutowałaś…
masz refleksje …
niczym człowiek…
wiem ze tego błędu więcej nie popełnisz…
wiem, że ten błąd jest już za tobą…
bo ty nie powielasz błędów…
ale zamiast usunąć kłamstwa…
Ty pozbędziesz się bliskich…
aby mieć pewność, że Tych wyjątkowych unikatów
już nie skrzywisz…
Ci drogocenni na zawsze będą w twoim sercu…
lecz będą daleko …
bo lęk przed krzywdą będzie silniejsza…

Giń przepadnij robalu …
pogadamy jutro…
dziś już za dużo wypiłam…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz